To było kilka tygodni temu. – A może chciałybyście się częściej uczyć z tatusiem? – zapytałam dziewczynki (uczą się w trybie edukacji domowej, nie mylić ze zdalną, i odpowiedzialność za ten proceder spoczywa głównie na mnie). – Taaak! – zawołała Klara. – Ale najbardziej to byśmy chciały, żebyście uczyli nas razem. Tak razem naraz…
Rodzice – dzieci
Lubimy dentystę! :)
Karola ma już za sobą zaklejanie dziur w zębach, a Klara przegląd paszczy. Bez płaczu, nagabywania, krzyku i stresu. W NFZ-ecie! Da się? Da się.
Tato, obserwuję cię
Znacie ten filmik? Po raz pierwszy zobaczyłam go cztery lat temu, kiedy Karola była jeszcze małą, pełzającą wiercipiętą. Dziś mogłabym nakręcić podobny – niektóre sceny są jak wyjęte z naszego życia. Szczególnie te z lekcją uczciwości.
Dzieci + pieniądze = z dziećmi o pieniądzach
Klarcia rozwaliła mój telefon. „Tata weźmie pieniążki i kupi nowy” – powiedziała, widząc moją zmartwioną minę. „Ale tata nie ma tak dużo pieniążków. Telefony są drogie” – wybełkotałam, co mi ślina na język przyniosła. „Ej, no co ty gadasz, jak to nie ma kasy?” – zapytały mnie niemo wielkie, zdumione oczy.
Za co kocham bunt trzylatka?
W Nowy Rok wchodzimy hucznie. Najhuczniej Klarcia, która kończy dziś 3 lata. Tort gotowy, sałatki się robią, gołąbki pykają, galaretka nie chce stężeć. Buntuje się i w tym buncie solidaryzuje – z Acią.
List do Mikołaja i „drobne upominki”
– A napisałaś już list do św. Mikołaja? – zapytała Karolcię babcia Małgosia. – List? Jaki list? – zdziwiła się czterolatka.
Dlaczego warto bawić się w zoo?
– Mamooooo, a pobawimy się w zoo? – zapytała Karolka. – W zooooooo! – niby złowrogo zabuczała Klarcia, która ostatnio bardziej niż zwykle lubi kwiczeć, skrzeczeć, grzmieć, no i buczeć.